Najstraszniejsze jest to, ze film ten zobaczylem dopiero teraz - po tylu latach. Wczesniej zakonczylem serie na 2 czesci i nie specjalnie interesowala mnie kolejna. A tu tala niespodzianka - sam nie wiem jak ale zobaczylem czesc 6. Coż: emocje jak na grzybach, irracjonalne zachowania bohaterki (podczas ucieczki najlepiej odpoczywa się na środku drogi) całkowicie przewidywalna fabuła. Ujecia wywolujace uśmiech na twarzy, klimatu brak, bełkot przepowiedni. Ech, polecam w ramach relaksu powyrywać betonowe płyty z budowy - spędzicie lepiej czas. Są inne, tak złe - że aż dobre horrory, ten jest natomiast tak zły, że aż tragiczny.
No i tu mnie masz, bo zapomniałem zmienić punktacji. Chciałem 1 a wyszło przypadkiem 3. Dzięki za przypomnienie.